niedziela, 4 sierpnia 2013

* Rozdział 6 *

.. polaskotac Niall'a ale jego tam nie bylo , nie bylo go w moim lozku ?
Dlaczego ? gdzie on byl wogole nie chcial mnie budzic wyszedl gdzies do fanow , ale przeciez przed domem nikogo nie bylo .. wiec gdzie on byl ?
  Przeciez zostawilby jakis liscik ze wychodzi a nie ? Dobra nic sie pewnie nie stalo poszedl gdzies trudno , zrobie jakis obiad zeby mial chlopak zeby glodny nie byl hah ,.
 .. zrobilam jakas zupe z warzywami przeciez chce byc w ciazy , a na internecie cos pisalo ze musze sie dobrze odzywiac wiec przeszczegam jak trzeba ..
  Byla chyba godzina 16 , Niall nie pojawil sie w domu zaczelam sie nerwic bo kto by sie nie denerwowal zadzwonilam do Zayn'a bo miala jego numer i powiedzial ze nie widzial Niall'a tlyko rozmawial z nim rano ze niby Niall wychodzi zalatwic cos z jakims typem ktory wyrzadzil mi krzywde .. Odrazu pomyslalam o nim , ubralam sie  ( http://stylistki.pl/brazowo-232202/ ) i poszlam , napoczatku zaczelam szukac go w parku bo ten psychol najczesciej tam byl , ale ni bylo go tam dopiero kolo 22 wpadlam na pomysl zeby isc pod klub do tego faceta ii zoabczylam go .
Byl caly w krwi i byl niedaleko lasu ktory byl kolo kluba , wogole byl nie przytomny zyl ale to przezemnie go pobili , wogole po co ja z nim chce miec dziecko skoro on nam nigdy nie da spokoju ?
 Zadzwonilam po pogotowanie byli w zaledwie 15 mnut , oczywiscie pojechalam z nimi .. lekarz powiedzial ze to nic tylko zlamana reka a Niall byl nieprzytomny przez podanie jakies tam leku balam sie o niego , nie spalam wogole bylam caly czas obok niego i lzy lecialy mi jak deszcz.. bo lekarz powiedzial ze Niall bedzie spal przez jakies kilka godzin jesli sie nie obudzi znaczylo bedzie to ze cos mu sie stalo ..
- Niall , prosze obudz sie juz jest juz 4 rano do 6 masz sie obudzic , skarbie prosze .. wiesz ze ja cie kocham , bedziemy miec dziecko przynajmniej sie staramy , kocham cie zabije sie jesli sie nie obudzisz do 6 rozumiesz !!
  Lekarz kolo 7 wyszedl z gabinetu i powiedzial ze Niall sie obudzil , skakalam z radosci az sie poplakalam odrazu pobieglam do niego..
- Niall , kochanie dobrze sie czujesz ?
- Tak , ale Ja dalem mu pieniadze zeby dal nam spokoj bo dostawalas juz dwa dni listy z grozbami ale ci ich nie dawalem , wybaczysz mi ?
- Tak wybacze Ci , ale objecaj ze nigdy juz tam nie pojdziesz obiecaj !!
- Obiecuje , kiedy mnie wypisuja ?
- Za chwile , bo spalem przez lek i masz tylko reke zlamana ale to nic hah ..
  * Oczami Niall'a *
Wyszlismy z szpitala , on siedzial w samochodzie i patrrzyl na nas nie mowilem jej tego caly czas sie o nia boje . Boje sie ze gdy bedzie w ciazy zabija ja i malenstwo , chce ja chronic ale wiadomo ze jak pojade w trase nie bedziemy sie widywac codziennie , chyba ze pozwola mi ja wziasc ale to juz inna sprawa ..
dojechalismy do domu zmeczeni , chyba bardziej ona niz Ja .
- Ej ktory dzis jest dzien miesiaca ?
- No juz 19 , za tydzien nasza miesiecznica hah ..
- Niall ?
- Takk , co sie stalo ?
- Bo mi sie spoznia juz trzy dni , mozliwe to jest ??
- WOw , myslisz ze to juz ?
- Chyba , bede musiala isc do lekarza jutro .. - i wtedy rzucila mi sie na szyje
- Kocham cie , nie zapomnij nigdy o tym nawet jesli cos by sie stalo ..
- Ja ciebie tez , .. dobra nie moge idziemy do lekarza ??
 Poszlismy , poczekalem na nia na korytarzu rozmawialem z baredzo milymi Directioners , az w koncu z gabinetu wyszla Klara , ucieszona jak nie wiem kto nigdy jje takiej nie widzialem .
- Jestes w ciazy , ?
- Takk , jestem w ciazy .. ale sie ciesze omgg !
- COo ? Spodziewacie sie dziecka , to swietnie - powiedziala jakas Directioner
 Bylaa bardzo mila , pogratulowala nam ii poszlismy dalej .. najpierw wstapilismy do sklepu dzieciecego i kupilismy az 3 spioszki narazie tyle wystarczylo , mielismy tez isc do rodzicow Klary , ale ona narazie nie chciala dopiero jak wrocilismy do domu i siedzielismy miala ochote na odwiedziny rodzicow wiec poszlismy coz nie bylo nic do stracenia tylko balem sie reakcij gdy dowie sie ze Klara  i Ja bedziemy miec dziecko..

 *  Oczami Klary *
Boze , jestem w ciazy z najlepszym i najkochanszym facetem na calym swicie , bojee sie reakcij ojca i Sashy jak oni wogole zareaguja jak nas razem zobacza .. zapukalismy do drzwi , otworzyla Sasha wpuscila nas do domu w salonie siedzial tata pijac kawe , a mala Emily byla z kolezanka u siebie .
- Czesc , wiesz ze nie chce cie tu czlowieku widziec ? - powiedzial ojciec
- Tak wiem , ale ja tutaj nie chcialem isc przyszedl ze wzgledu na Klare .
- Przestan Paul , Ja przepraszam bo spiesze sie do pracy wiec Dowidzenia .. - powiedziala Sasha
- Wiec tak , ty sie mlodziencze masz nie oddzywac , o co tym razem chodzi chcesz pieniedzy ?
- Nie tato nie chce pieniedze mamy Ci cos waznego do powiedzenia tylko usiadz ..
- Tak , co chcesz mi powiedziec ze chcesz z nim spedzic zycie ? Ze bedziecie miec dzieci , dziewczyno opamietaj sie i obudz sie z tego snu ..


                         -----------------------------------------------------------------------
 Hah , szybko dodaje rozdzialy ale nastepny bedzie dopiero we WTOREK haha , PODOBA SIE ?
Zobaczymy coo powie Paul i jak wytlumaczy mu to Niall i Klara ??
 Prosze komentarze dla motywacij ♥

4 komentarze:

  1. Jeej , naprawdę super, czemu dopiero we wtorek ....... ? :) zapraszam na mojego bloga ---- http://opowiadanieonedirectionlove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń